Witaj na stronie Tawerna Gothic. Zapraszamy do przeglądania naszych zasobów.
Biuletyn
Top czytane
 
Tawerna Gothic
Strona główna
Forum dyskusyjne
Galeria
Kanał YouTube
Pliki
Gala Statuetek Innosa
O nas
Redakcja
Strefy Gothic
Gothic
Gothic II
Noc Kruka
Gothic 3
Zmierzch Bogów
Arcania: Gothic 4
Upadek Setarrif
Modyfikacje
Strefy Risen
Risen
Risen 2: Mroczne Wody
Risen 3: Władcy Tytanów
Strefa Elex
Elex
Informacje ogólne
Jak instalować mody?
Czym są mody?
PlayerKit
Weekend z modem
Der Kampf um die Bruderschaft
Golden Mod
Zemsta Beliara
Wielka Wojna [DEMO]
Stonehenge
Fabryka Klonów
Sturmbringer
Bumshak
Mielizna
Vulcano Quest
Misterium DEMO
GerranHeart DEMO
Czas Zapłaty Prolog
The Den
Dragons Tale
Bitwa Mod 1 i 2
Krwawy odwet
Khorana Prolog
Mod świąteczny
Magiczni Wojownicy
Lirwa
Wspólnota świtu
Diccuric
Die Bedrohung
Jaktyl
Czas Zapłaty
VisiGothic
Gothic-Strike
Mroczne Tajemnice
Stranded
G2TexturesPack
Piratenleben
Solucje
Piratenleben
Wywiady
Wywiad z "LoA Team"
Wywiad z "Złote Wrota"
Wywiad z SoulFire
Wywiad z Xardasem17
Wywiad z Bananas Studio
Wywiad z Siekaczem
Wywiad z Laresem
Wywiad z "Dark Modders"
Wywiad z Destiny Team - "Przeznaczenie"
Wywiad z Bractwem Spolszczenia
|| Warte uwagi
|| Cytat z gry
|| Polecamy
Gram.pl

Witamy na Gothicpedii!

Khorana Prolog
napisał: Isentor, dnia 15.06.2011 12:33

Świeżo po ukończeniu modyfikacji, postanowiłem przystąpić do zrecenzowania tej produkcji. Mimo, iż jaka sama nazwa nam mówi – jest to prolog/wstęp/pierwszy rozdział modyfikacji, już na początku zaznaczam, że warto w nią zagrać i poświecić te kilka godzin na zbadanie wyspy Khorus i zaznajomienie się z jej mieszkańcami. Po odpaleniu moda i włączeniu ekranu startowego gry, zostaniemy powitani dość sentymentalną melodią tytułową, która wszakże wydaje się dobrze uzupełniać tę modyfikację. 
Tuż przed rozpoczęciem przygody, automatycznie pokazuje nam się intro, dzięki któremu stajemy się bogatsi o wiedzę dotyczącą losów i historii głównego bohatera noszącego imię Garrik. Młody mężczyzna, po ataku orków na kontynent, ucieka wraz z innymi, niezdolnymi do walki i chce dostać się na wyspę Khoron, gdzie miałby okazję i sposobność prowadzić dostatnie życie. Niestety, pech sprawia, że na pełnym morzu statek, którym płynie Garrik, zostaje zniszczony przez flotę orków. Bestie posyłają na dno okręt, a nasza główna postać „szczęśliwie” ląduje na małej wysepce Khorus, która to również należy do tego archipelagu. Naszemu rozbitkowi pomaga kapitan piratów, jednak równie szybko pojawia się, co i znika. Tak oto rozpoczyna się przygoda młodzieńca, który teraz za cel obiera wyspę Khorana, leżącej bardzo blisko Khorus. 

 

Khorana Prolog jest modem średniej długości (instalka waży 120 MB). Trzeba jednak pamiętać, że jest to dopiero wprowadzenie do modyfikacji właściwej, w którą – miejmy nadzieję, będziemy mogli w niedalekiej przyszłości zagrać. To dość nietypowa produkcja, aczkolwiek słowo nietypowa znaczy równie tyle co oryginalna i nadzwyczajna. Fabuła, o której nie powinienem rozpisywać się zanadto w recenzji, powinna z pewnością zaciekawić potencjalnego „gothicomaniaka”, a więc nie widzę potrzeb by się dalej nad tą kwestią rozpisywać, najważniejsze zostało powiedziane. Jedno jest pewne, z nudów podczas badania wyspy nie umrzecie. 

 

Kilka słów na temat zadań i zleceń (jest ich około 22), ponieważ nie sposób ich pominąć. Otóż są one bardzo zróżnicowane i ciekawe. Wydawać by się mogło, że niczego nowego nikt już do Gothica nie wymyśli, lecz twórcy Khorany obalili tę teorię i pokazali, jak wiele ta gra może nam jeszcze przynieść radości. Questy są rzeczywiście dopracowane i zasługują na duży plus. Przykładowo, bardzo spodobało mi się zbieranie kwiatów dla dziewczyny, szpiegowanie nocnego złodzieja, ścinanie i rąbanie drzewa na łódź, unicestwianie robactwa za pomocą łapki na muchy czy chociażby naprawianie zepsutych rur w kopalni. Zdecydowanie te i inne zadania są nowością i raczej w ładnym, wydanym do tej pory modzie tego nie doświadczymy. Jest niestety jeden mały mankament, mimo tych zalet, niekiedy skrupulatne i żmudne chodzenie z jednego do drugiego punktu na wyspie może lekko nużyć.

 

Również o świecie moda można rzec kilka ciepłych słów. Teren, po którym dane nam jest poruszać się wygląda naprawdę przyjemnie, oczywiście przekłada się to na miłą rozgrywkę, podczas eksploatacji tej małej wysepki możemy natknąć się na naprawdę interesujące innowacje, które w znacznym stopniu mogą wpływać na klimat gry. Respawn potworów czy odnawianie się roślin sprawia, że gracz może bardziej zagłębić się w klimat gry. Wszak ma to jeden minus, mianowicie – dzięki odradzaniu się zwierząt łatwiej „nabić sobie” odpowiedni level postaci, przez co gra się dużo łatwiej (na szczęście mamy możliwość zmiany stopnia trudności). Co do odrastania roślin, co staje się być naturalnym procesem, nie mam żadnych zastrzeżeń, choć ktoś uparty mógłby się również i tutaj doczepić. Im więcej roślin, tym więcej złota czyli mówiąc dokładniej – cierpi na tym ekonomia (szybko się wzbogacamy). Mimo wszystko, te dwa zagadnienia nie są na tyle ważne, by się nimi zbytnio przejmować. Na uwagę zasługują także nowe elementy otoczenia wpływające na realizm i sprawiające, że kraina jeszcze bardziej tętni życiem. Mam tu na myśli ptaki, motyle, które dodają smaczku wędrówkom po Khorus. Ponadto nie mogę ominąć interaktywnego otoczenia typu: zapadające się ze starości schody czy rusztowania, możliwość wspinania się po latoroślach oraz wcześniej wspomnianej wycinki drzew. Naprawdę godne podziwu. 
Standardowo, jak na każdą modyfikacją przystało, tak i tutaj do czynienia mamy z nowymi NPC, z pomocą których będziemy mogli wydostać się z wyspy. Prócz tego, doszedł jeden potwór, dokładniej mówiąc – jest to teksturowany inaczej ścierwojad zwany teraz brodźcem. I oczywiście, stosunkowo sporo nowych przedmiotów np. kwiaty, drewniane naczynia, latorośl, deska, kule drewniane itp. 
Do omówienia pozostały mniej istotne, jednakże znaczące dla ogólnej oceny moda kwestie. Zaliczyć trzeba do nich długość prologu, która oscyluje wokół sześciu godzin gry, kilkuminutowe filmiki: wprowadzenie, zakończenie i creditsy czy też zabawne estern eggi dla poszukiwaczy, które z pewnością mogą rozbawić. 

 

Przechodząc do końcowego fragmentu recenzji, pora na ostateczny werdykt i ocenę Khorany. Reasumując wszystkie plusy i zalety, które raczyłem wypunktować w tekście można stwierdzić, że mod jest zdecydowanie jednym z lepszych, w które dotychczas miałem przyjemność zagrać. Nowatorskie i niekonwencjonalne rozwiązania twórców z pewnością tchnęły nowego ducha w „gothicowy” świat i odświeżyły mi pamięć o tej jakże godnej podziwu sadze. Khorana Prolog jest jedynie pierwszym rozdziałem Khorana ModTeam, więc śmiem twierdzić, że cała modyfikacja będzie znacznie przewyższać opisywany wstęp. W każdym bądź razie, ja to kupuję i pomimo kilku nieznacznych negatywów, polecam gorąco. 

Plusy:
+ zupełnie nowy świat
+ nowatorskie i wciągające zadania 
+ duża interakcja z otoczeniem
+ możliwość wybrania stopnia trudności

Minusy:
- mozolne przemierzanie wyspy z przymusu
- zbędne odradzanie się potworów i odrastanie roślin 

Ocena modyfikacji: 9-/10



„Spolszczenie Khorana Prolog”

Polonizacja Khorana jest dziełem Brata Xardasa, który ma już na swoim koncie wiele świetnych spolszczeń. To się nie zmieniło. Polska wersja językowa w grze jest rzeczywiście wysokiej jakości i w zasadzie nie byłoby się do czego doczepić poza jedną nieścisłością. Studiując z dokładnością dialogi w grze nie mogłem zrozumieć pewnego tekstu. Konkretyzując, chodzi mi tu o zadanie polegające na przyniesieniu futer wilków. Jeśli dobrze pamiętam, najpierw zleceniodawca informuje nas, że ma piętnaście skór, jednak potrzeba mu dziesięć i tyle też mamy mu dostarczyć. Trochę to niezrozumiałe, ale ogólnie nie miałem trudności z rozszyfrowaniem jego intencji mimo tego malutkiego błędu. 

 

W spolszczenie wkradło się też kilka literówek i sporadyczne błędy interpunkcyjne, jednak jeśli o całokształt chodzi – nasz rodzimy język w Khoranie jest bez wątpliwości bardzo dobry. Wysoko rozwinięte słownictwo i mnogość zwrotów jest bardzo ważna. W zasadzie brak większych zastrzeżeń oprócz tych, które wymieniłem wcześniej.

Plusy:
+ czytelne słownictwo
+ rzetelne i poprawne językowo tłumaczenie

Minusy:
- kilka literówek i pomniejszych błędów

Ocena spolszczenia: 8+/10