O „Czasie Zapłaty” pisać można dużo i obszernie, dopóki jednak nie zagramy w finalną wersję moda możemy się tylko domyślać tudzież wierzyć na słowo twórcom. Teraz jednak mamy możliwość zagrać w prolog „Czasu Zapłaty”, który okazał się nadzwyczaj wciągający. Mod ten wyszedł spod przysłowiowego pióra Orcwarriora, Kazzmira, Zyska, Ojca Redaktora, Aragorna oraz GaJdAtOra i Lorda Michała. Gra rozpoczyna się, kiedy nasz bohater razem z innymi strażnikami ze Starego Obozu szykują się do ataku na Nowy Obóz. Naszym pierwszym „zadaniem” jest odwiedzenie naszego magazyniera i odebranie ekwipunku. Zależnie od preferencji możemy zostać wojownikiem walczący bronią białą, łucznikiem lub kusznikiem.

Oczywiście najlepszym wyjściem będzie walka na odległość, gdy nasi towarzysze broni będą skupiali na sobie gniew mieszkańców Nowego Obozu, aczkolwiek nie należy zapominać, że nawet strzelec musi posiadać dobry miecz na wypadek, gdyby jakiś najemnik zapomniał gdzie jest jego miejsce. Sama bitwa trwa kilka minut i w zależności od wybranego poziomu trudności jest mniej lub bardziej wymagająca, lecz wprawionemu graczowi nie powinna sprawić większego problemu. Kiedy już na miejscu bitwy pozostaną tylko martwe (chociaż nie do końca) ciała z posłaniem przybywa „szturmowiec”, który mówi nam o tym, że musimy spotkać się z generałem Antusem. Po krótkim spacerze na wieżę obserwacyjną okazuje się, że całe włości Nowego Obozu są nasze. Pola ryżowe, Wolna, choć niezupełnie Kopalnia oraz sam Obóz wraz z mieszkańcami, do pełni szczęścia pozostało tylko nam podbić obóz myśliwych. Oczywiście, to my musimy zadbać o to, aby zawezwać posiłki, ale na zachętę nasz przełożony awansuje nas w hierarchii małej armii Starego Obozu. A kiedy już wybieramy się na pole bitwy, aby zwołać kolejne zastępy żołnierzy na naszą wieżę wpada Gorn ze swoim ogromnym... toporem i próbuje nas pozbawić życia, jednak wraz z Andrusem nie jest on żadnym poważniejszym przeciwnikiem, tak więc po krótkiej potyczce schodzimy na dół i... dalej mówił wam nie będę, bo wtedy nie mielibyście powodu aby zagrać w prolog „CZ”. 

Przejdźmy jednak do aspektu technicznego. Bo już w trakcie instalacji możemy wybrać, czy na naszym komputerze ma się zainstalować Gothic Playerkit, jeśli weń nie posiadamy oraz texture pack, a na końcu oczywiście plik z modem. Po zakończeniu procesu instalacyjnego na naszym pulpicie pojawia się ikonka z „Czasem Zapłaty”, oczywiście kliknięcie w nią nie uruchamia od razu aplikacji, lecz otwiera Gothic Startera. Kolejną nowinką jest pilot (sic!), za pomocą którego możemy ustawiać poziom trudności, jako że pomysł jest zacny i szlachetny, to zasługuje na poklask. Następnym „niuansem” jest zmieniony wygląda paska życia, który teraz jest o wiele ładniejszy. Oczywiście zmian jest więcej, ale nie będę rozdrabniał się nad każdą drobnostką, bo nie o to chodzi. Moda da się przejść w pół godziny, ale jest na tyle ciekawy oraz za każdym razem można przejść go będąc wykwalifikowany w innej specjalności, że przez jakiś czas można grać i grać... Powiem szczerze, że prolog narobił mi apetytu na pełną wersję „CZ”, która zbliża się wielkimi krokami. No cóż, jeśli zaś chodzi o aspekty językowy tej produkcji, to teoretycznie do niczego nie mogę się przyczepić, bo błędów językowych się nie dopatrzyłem, dubbing jest, ale, no właśnie, jest jedno „ale”. 

Dubbing jakby to powiedzieć, jest jakby trochę „niedorobiony”, bo głosy bohaterów są zwyczajnie śmiesznie w momentach, które powinny być podniosłe, itd. Dla odmiany głosy zwykłych bezimiennych żołnierzy brzmią jakby głosu podkładał im demon tudzież inny diabeł, zresztą, to trzeba zobaczyć samemu, tego nie da się opisać. Jednak nie licząc tej drobnej wpadki, bo nie można tego zaliczać jako błędu, ponieważ można również odpalić wersję bez dubbingu niczego poważniejszego się nie dopatrzyłem. Słowem podsumowania, jeśli czekasz na „Czas Zapłaty”, a mod „Bitwa 2” cię nie zadowolił, to prolog „CZ” jest dla ciebie tytułem w sam raz.

Plusy:
+ Ciekawa fabuła
+ Interesujące rozwiązania
+ Widowiskowa bitwa
+ Możliwość odpalenia wersji z dubbingiem i bez
+ Brak błędów językowych

Minusy:
- Wykonanie dubbingu

Ocena modyfikacji: 10/10