Spis Treści

Barman

Zapowiedź

Recenzje

Wywiady

Solucje

Bitwy

Felietony

Ciekawostki
 
Wywiad z Ice Manem

Autor: Serail
Wywiad z IceManem, szefem grupy modderskiej "Wieczny Ogień"
Grupa modderska "Wieczny ogień" jest małym teamem, który nie ma na swoim koncie żadnych większych dokonań. Dzisiaj przeprowadzę wywiad z szefem tej grupy, IceManem.

Serail: Kiedy powstała wasza grupa i czy ktoś pomagał ci w jej założeniu?

IceMan: Grupa powstała parę miesięcy temu, nie pamiętam dokładnie kiedy, a przy jej założeniu pomagał mi mój zastępca Jedaith.


Serail: Dlaczego zamiast dołączyć do istniejącego już teamu postanowiłeś stworzyć własny?

IceMan: No cóż przez pewien czas byłem członkiem "The Dragon Team Master", ale wtedy nie miałem czasu na modding i zrezygnowałem ze współpracy, potem zacząłem tworzyć własnego moda, Jedaith zaczął mi pomagać i tak powstał nasz team.


Serail: W grupie modderskiej "Wieczny ogień" pracuje tylko 5 osób, czy potrzebujecie kolejnych ludzi do prac nad modem?

IceMan:Tak, potrzebujemy nowych "rekrutów", lecz muszą to być ludzie, którzy będą spełniali nasze kryteria. Kiedyś mieliśmy 12 osób, ale większość z nich się obijała i byłem zmuszony usunąć ich z grupy.


Serail: W waszej modyfikacji planujecie dodać jeszcze jedną rasę. Co już o niej wiadomo?

IceMan: Nazwa rasy: Nerghul
Cechy: dobrze wyszkolenie w walce wręcz i magii , inteligentni.
Budynki: Wysoki poziom
Komentarz: Chociaż Nerghule to potężną rasa to w górniczej dolinie jest ich tylko garstka , lecz nadal sieją zamęt , a orkowie boją się ich cały czas chociaż mają przewagę liczebną to nie udaje się ich zniszczyć. Jednak wciąż do zastanowienia się jest czy Nerghule wspomogą ludzi i czy aby na pewno są po dobrej stronie?""
Mamy też historie nerghuli pisaną przez Jedaitha itp. ale na razie jej nie ujawniliśmy.


Serail: Czy specjalnie dla Tawerny Gothic możecie ujawnić kawałek tej historii?

IceMan: Tak, oto jej kawałek:
Legenda o Ealerencie
Działo się to w dniach, kiedy ludzie jeszcze nie znali żelaza i bliżej im było do zwierząt niż do rozumnych ras. Nerghule byli wtedy u szczytów potęgi, jednak co jakiś czas niepokoiły ich ożywieńcy, którzy nawet założyli swe królestwo na jednej z Wysp Południowych - Khanto.
Ówczesny król Nerghuli Haenthaar wiedział, że należy pozbyć się ożywieńców jak najszybciej, zanim urosną w siłę i postanowią zaatakować stolicę. Dlatego też Haenthaar kazał wydobywać jak najwięcej żelaza i magicznej rudy, wysłał nawet swych górników na krańce Nordmaru. W jednej z takich ekspedycji brał udział Ealerent. Był on wtedy młody i silny, więc pracował jak umiał najlepiej. Z biegiem lat ten młodzian poznawał coraz bardziej podziemne kopalnie i surowce, które tam znajdywał. Podczas pogłębiania tunelów w kopalni Ae-Thor przykuł jego uwagę błyszczący kamień, który emanował magiczną mocą, choć wyraźnie odmienną od magicznej rudy. Gdy rozglądał się w innych częściach kopalni znalazł wiele podobnych kamieni.
Postanowił zbadać ich moc i wykorzystać ją jak najlepiej. Nie robił tego skrycie, pokazywał wyniki badań swym kompanom. Niestety niektórzy z nich zazdrościli mądrości Ealerentowi.
W sercu Maltora - najbliższego przyjaciela Ealerenta narodziła się nienawiść. Obmyślił on plan podstępnego pozbycia się przyjaciela. Tymczasem Ealerent nauczył się zaklinać magiczną moc kamienia. Przekazywał magiczną energię tego surowca do różnych przedmiotów. Najsławniejszym z nich stał się magiczny kryształ, w którym można było zobaczyć rzeczy bardzo odległe od obserwatorów nazwany później Zwierciadłem Nerghuli. Gdy Ealerent zakończył pracę nad nim postanowił wydać przyjęcie na cześć nowo narodzonego królewskiego syna. Postanowił Ealerent podarować swój kryształ małemu Orethaarowi. Wtedy też urzeczywistnił swój okrutny plan Maltor. Wyprowadził on przyjaciela na bok i wbił mu w serce pazur szablo zęba. Wracając do świętujących kompanów powiedział, że dzikie bestie zabiły twórcę kryształu.


Serail: Akcja waszego moda dzieje się zaraz po wypłynięciu bezimiennego na kontynent. Jakie zmiany wprowadziliście na wyspie po opuszczeniu jej przez bezimiennego bohatera?

IceMan: Zmiany, które do tej pory wprowadziliśmy, to całkowita władza orków na wyspie, dodaliśmy wiele rang w hierarchii orkowej oraz stworzyliśmy obóz, w którym będą mieszkali wszyscy bandyci z wyspy Khorinis, zaś piraci zostali zdziesiątkowani przez orków. Z kolei zmiany, które planujemy wprowadzić, to bardziej agresywne stworzenia, więcej zadań pobocznych niż w "Noc Kruka", napięcie, które spowoduje wzrost poziomu adrenaliny we krwi gracza, planujemy również dodać magiczne kostury (filmik). Więcej ujawnić nie mogę, przynajmniej na razie.


Serail: Jeżeli orkowie rozgromili mieszkańców wyspy, to ilu NPC spotkamy podczas naszej przygody?

IceMan: Cóż, npc w obozie buntowników można ujrzeć około 50. Są także bandyci i różne przybłędy. W Jarkhendarze znowu ukrywają się druidzi i gońcy leśni, a w górniczej dolinie jest jeszcze parę osób które wydobywają rudę dla obozu buntowników i łowcy smoków, którzy do nich dołączyli,a także Nerghule. Podejrzewam, że w przeciągu gry będzie można spotkać około 200 npc. Z tego tylko 35% to npc bezimienni dla których nie wykonujemy zadań


Serail: Czy bohater, którym będziemy sterowali jest znany z poprzednich części gry, czy też jest to postać, którą stworzyliście na potrzeby waszej produkcji?

IceMan: Jest to postać całkiem nowa. Gdy bezimienny wypłynął na wsypę Irdorath Carlos młody chłopak postanowił być czeladnikiem Bospera, jego ojcem był kowal, który był w dawnych czasach mistrzem kowala Harada.


Serail: Jak Carlos znalazł się na wyspie?

IceMan: Jego ojciec przed zniszczeniem bariery udał się na jego poszukiwanie do pobliskiej wyspy nazywanej wyspą driady. Tam go znalazł, była to wyspa ukryta magicznie i tylko kompas jego ojca mógł odnaleźć tę wyspę, tam gdy go odnalazł zmarł i przekazał mu wiadomość, że Khorinis będzie go potrzebowało jeszcze długo młody Carlos nic nie rozumiał, lecz wyruszył do Khorinis w poszukiwaniu jego przeznaczenia i tak znalazł się na wyspie Khorinis.


Serail: Ile misji planujecie dodać do gry i ile zajmie nam przejście całej kampanii?
IceMan: Misji będzie naprawdę sporo, bo już na samym początku oprócz głównego questa będzie multum zadań pobocznych. Ile dokładnie? Trudno powiedzieć, ale będzie ich naprawdę sporo. A jeśli chodzi o długość całej gry, to myślę że jej przejście powinno nam zapewnić około kilkudziesięciu godzin zabawy, jeszcze nie wiemy ile dokładnie, bo nie mamy jeszcze poczynione większych kroków jeśli chodzi o questy.


Serail: Planujecie dodać nowe rodzaje oręża, czy możecie powiedzieć jakie to będą bronie oraz ile ich będzie?

IceMan: Cóż bronie będą różnego rodzaju od magicznych kosturów do nowych łuków, kusz, mieczów jedno i dwuręcznych oraz ich magicznej wersji, rodzajów oręża będzie dużo a ile będzie ogólnie wszystkich nowych broni to nie powiem bo jeszcze nie wiem, tyle ile zrobimy, tyle będzie.


Serail: Podczas gry będzie można spotkać druidów, którzy zostali sprowadzeni na wyspę przez orków. Dlaczego orkowie postanowili przetransportować gońców leśnych i druidów na Khorinis?

IceMan: Ponieważ orkowie zaczynają powoli myśleć jak ci z g3 i coraz bardziej się rozwijają, to zrozumieli przez to iż po co sami mają wykonywać prace skoro mogą wziąć sobie niewolników ludzkich którzy za nich będą pracować.


Serail: Sądząc z materiałów, które zamieściliście w internecie można wywnioskować, że "Wyzwolenie" będzie bardzo rozbudowaną produkcją, kiedy więc możemy spodziewać się premiery?

IceMan: Cóż chyba sami możecie sobie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ jak mówisz będzie to bardzo rozbudowana modyfikacja a na razie mamy nie wiele, a nie chcemy zawieść naszych fanów ustaleniem premiery i uniknąć chcemy postów typu premiera miała być już dawno temu itp. to nie ujawniamy daty premiery bo sami zresztą nie wiemy.


Serail: Chciałbyś może kogoś pozdrowić lub podziękować?

IceMan: Cóż z chęcią pozdrawiam wszystkich fanów i zainteresowanych naszą modyfikacją przede wszystkim chce podziękować mojemu zastępcy Jedaithowi bo bez niego ten mod dawno by upadł. Cóż nasza strona jest jeszcze w budowie więc jej nie zapodaję.


Serail: Dziękuję za miłą rozmowę i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś przeprowadzę z tobą jeszcze jeden wywiad.

IceMan: Też dziękuję i pozdrawiam.